Sypialnia
 
Zostałam poproszona o pomalowanie sypialni.
 
Miałam wrażenie, że moi klienci oczekują ode mnie liści fikusa i motywów roślinnych. Zaczęłam przygotowywać wnętrze, rozłożyłam folię na podłodze, szczelnie poprzykrywałam listwy przypodłogowe, okna, meble, lampę, łóżko.
 
W międzyczasie rozmawialiśmy. Wyjawiłam jedną ze swych tez, że sztuka jest zapisem emocji i polega na zatrzymaniu ich w czasie, przeniesieniu w przyszłość lub ich przypominaniu. Stwierdziłam, że z tego powodu powinniśmy celować w najlepsze, najpiękniejsze i najprzyjemniejsze emocje i że dobrze by było gdyby były one spójne z przestrzenią, w której mają zaistnieć. 
 
A później wprowadziłam ich do sypialni, wylałam 10 litrów farby na łóżko i zasugerowałam by kochali się w niej na wszystkich ścianach.
 
Dostałam możliwość zrobienia zdjęć tych najintymniejszych ścian.